Na ostatniej prostej przed rewanżową walką Wilder – Ortiz coś się wreszcie zaczęło dziać. Jakby pięściarze zorientowali się, że miłymi słówkami boksu i, szerzej, sportów walki się nie sprzedaje. Jeszcze kilka tygodni temu z największym szacunkiem jeden wypowiadał się o drugim. Było w tym wiele kurtuazji. I choć nadal nie ma pomiędzy bokserami jakiejś wyjątkowo złej krwi (a przecież Wilder potrafił już grozić rywalom śmiercią), to coś tam zaczęło iskrzyć.
Zaraz to wszystko sobie podsumujemy. Na starcie jeszcze ważna informacja: typy na Wilder – Ortiz możecie już teraz obstawiać u bukmacherów. W tym celu zerknijcie m.in. do Fortuny.
1. Wilder - Ortiz: kursy bukmacherskie
Może zacznijmy od tego właśnie wątku. Jak zawsze kursy bukmacherskie - Wilder - Ortiz to nie wyjątek - są z wyprzedzeniem publikowane w serwisach dla typerów. Oczywiście nie we wszystkich, ale np. w Fortunie już można walkę wrzucić na kupon.
Bukmacher nie pozostawia złudzeń, kto jest jego zdaniem faworytem. Zakłady na Wilder - Ortiz mają wyraźnego faworyta i jest nim oczywiście aktualny mistrz świata w wadze ciężkiej. Deontay „Bronze Bomber” Wilder, którego ręka po nokaucie na Dominicu Breazeale’u porównana została przez jednego z komentatorów do młotu Thora, ma przy swoim nazwisku w Fortunie kurs 1.19. Luis Ortiz z 4.3 nie jest może stawiany na absolutnie straconej pozycji, ale nie ma co zakłamywać rzeczywistości - jeśli on wyjdzie z ringu z pasem WBC, sprawi gigantyczną sensację.
2. Ortiz zapowiada sensację
Sporo jest w promocji boksu miejsca na słowne przepychanki. „Znokautuję go!” – odgraża się Luis Ortiz. W sumie, jakby się nad tym zastanowić, to co ma powiedzieć? Ale, z drugiej strony, świetnie pamiętamy przebieg pierwszej walki. Wtedy Wilder nie miał lekko, a w zasadzie miał bardzo, bardzo ciężko. I choć ostatecznie wygrał (nokaut, 10. runda), to gdzieś tak w 7. rundzie uratował go przecież gong, bo Kubańczyk był o krok od wygranej.
To jest boks i, choć brzmi to może płytko, tu naprawdę nie ma żartów. W podsumowaniu sensacyjnie rozstrzygniętej walki Joshua - Ruiz Jr., w której Anglik stracił 3 pasy na rzecz skazywanego na pożarcie Meksykanina, mądrą rzecz powiedział Tomek Delimat z kanału Trzynasta Runda. Jest różnica pomiędzy stratą gola w piłce nożnej, a przyjęciem mocnego ciosu. Po bramce nie odczuwa się fizycznego bólu, a w boksie jest zupełnie na odwrót. Jeżeli Wilder nie utrzyma koncentracji, obronić pasa po raz 10. może mu się nie udać, bo Ortiz potrafi mocno bić i sam jest odporny na ciosy.
Ale to scenariusz mało prawdopodobny. Ortiz mówi co prawda, że Wilder od ich poprzedniej walki nie zrobił zbyt dużego progresu, jednak to chyba nieprecyzyjne myślenie. Amerykanin jest na najwyższym poziomie i tu nie chodzi o progres, tylko o to, kiedy znajdzie się od niego ktoś młodszy i sprawniejszy, kto dorówna mu siłą i odbierze pas. A prawda jest taka, że od ostatniej walki zestarzał się przede wszystkim Ortiz, który ma już 40 lat w dowodzie osobistym.
3. Nokaut szybciej niż ostatnim razem?
Co o tym wszystkim mówi sam Wilder? Coś tam przebąkuje, że przed pierwszym pojedynkiem miał grypę, mógł walkę odwołać, ale oczywiście tego nie zrobił. Czyli trochę usprawiedliwia to, że tak się męczył. Jaki jest jego typ na rewanż? „Zamierzam skończyć Ortiza szybciej niż ostatnim razem. […] Nie chcę niczego przepowiadać, bo nie jestem w tym dobry, ale… uważajcie na pierwszą rundę” – te słowa Wildera zanotował dla Polsatu Sport Przemysław Garczarczyk.
4. Gdzie dostępna będzie transmisja Wilder - Ortiz?
Zaplanowane na 23 listopada starcie Wilder – Ortiz, zakłady bukmacherskie na ten pojedynek i sama transmisja - to wszystko zapowiada się fascynująco. Zwłaszcza że świat boksu czeka już na kolejny rewanż Wildera, czyli lutową walkę z Tysonem Furym. W ramach przygotowania do tego pojedynku warto śledzić, jak w międzyczasie radzą sobie obaj pięściarze. Wilder wydaje się skupiony i profesjonalny, co nie wróży dobrze Ortizowi. Fury trochę natomiast pajacuje, prawie wkopał się w przerwanie walki przez kontuzję podczas starcia z mało znanym Szwedem, „walczył” na gali wrestlingu… Jeżeli Wilder poradzi sobie bez trudu z Ortizem, jak zapowiada, to będzie jasny sygnał, że do pojedynku z Furym podchodzi w pełni skoncentrowany.
Na pewno 23 listopada będzie co oglądać. Gdzie będzie można „zdobyć” transmisję? Właścicielem praw jest telewizja FOX i to finalnie ona decyduje, które stacje pokażą walkę. Czy będzie to PPV, czy po prostu emisja w telewizji - śledźcie pojawiające się na ten temat informacje. Czasu do starcia niewiele, więc lada moment ta kwestia zostanie wyjaśniona.
Czytajcie też wszelkie doniesienia o sportowych aspektach walki, bo to Wam ułatwi typowanie jej rezultatu.
Wilder - Ortiz zakłady bukmacherskie
Na ostatniej prostej przed rewanżową walką Wilder – Ortiz coś się wreszcie zaczęło dziać. Jakby pięściarze zorientowali się, że miłymi słówkami boksu i, szerzej, sportów walki się nie sprzedaje. Jeszcze kilka tygodni temu z największym szacunkiem jeden wypowiadał się o drugim. Było w tym wiele kurtuazji. I choć nadal nie ma pomiędzy bokserami jakiejś wyjątkowo złej krwi (a przecież Wilder potrafił już grozić rywalom śmiercią), to coś tam zaczęło iskrzyć.
Zaraz to wszystko sobie podsumujemy. Na starcie jeszcze ważna informacja: typy na Wilder – Ortiz możecie już teraz obstawiać u bukmacherów. W tym celu zerknijcie m.in. do Fortuny.
Spis treści
1. Wilder - Ortiz: kursy bukmacherskie
Może zacznijmy od tego właśnie wątku. Jak zawsze kursy bukmacherskie - Wilder - Ortiz to nie wyjątek - są z wyprzedzeniem publikowane w serwisach dla typerów. Oczywiście nie we wszystkich, ale np. w Fortunie już można walkę wrzucić na kupon.
Bukmacher nie pozostawia złudzeń, kto jest jego zdaniem faworytem. Zakłady na Wilder - Ortiz mają wyraźnego faworyta i jest nim oczywiście aktualny mistrz świata w wadze ciężkiej. Deontay „Bronze Bomber” Wilder, którego ręka po nokaucie na Dominicu Breazeale’u porównana została przez jednego z komentatorów do młotu Thora, ma przy swoim nazwisku w Fortunie kurs 1.19. Luis Ortiz z 4.3 nie jest może stawiany na absolutnie straconej pozycji, ale nie ma co zakłamywać rzeczywistości - jeśli on wyjdzie z ringu z pasem WBC, sprawi gigantyczną sensację.
2. Ortiz zapowiada sensację
Sporo jest w promocji boksu miejsca na słowne przepychanki. „Znokautuję go!” – odgraża się Luis Ortiz. W sumie, jakby się nad tym zastanowić, to co ma powiedzieć? Ale, z drugiej strony, świetnie pamiętamy przebieg pierwszej walki. Wtedy Wilder nie miał lekko, a w zasadzie miał bardzo, bardzo ciężko. I choć ostatecznie wygrał (nokaut, 10. runda), to gdzieś tak w 7. rundzie uratował go przecież gong, bo Kubańczyk był o krok od wygranej.
To jest boks i, choć brzmi to może płytko, tu naprawdę nie ma żartów. W podsumowaniu sensacyjnie rozstrzygniętej walki Joshua - Ruiz Jr., w której Anglik stracił 3 pasy na rzecz skazywanego na pożarcie Meksykanina, mądrą rzecz powiedział Tomek Delimat z kanału Trzynasta Runda. Jest różnica pomiędzy stratą gola w piłce nożnej, a przyjęciem mocnego ciosu. Po bramce nie odczuwa się fizycznego bólu, a w boksie jest zupełnie na odwrót. Jeżeli Wilder nie utrzyma koncentracji, obronić pasa po raz 10. może mu się nie udać, bo Ortiz potrafi mocno bić i sam jest odporny na ciosy.
Ale to scenariusz mało prawdopodobny. Ortiz mówi co prawda, że Wilder od ich poprzedniej walki nie zrobił zbyt dużego progresu, jednak to chyba nieprecyzyjne myślenie. Amerykanin jest na najwyższym poziomie i tu nie chodzi o progres, tylko o to, kiedy znajdzie się od niego ktoś młodszy i sprawniejszy, kto dorówna mu siłą i odbierze pas. A prawda jest taka, że od ostatniej walki zestarzał się przede wszystkim Ortiz, który ma już 40 lat w dowodzie osobistym.
3. Nokaut szybciej niż ostatnim razem?
Co o tym wszystkim mówi sam Wilder? Coś tam przebąkuje, że przed pierwszym pojedynkiem miał grypę, mógł walkę odwołać, ale oczywiście tego nie zrobił. Czyli trochę usprawiedliwia to, że tak się męczył. Jaki jest jego typ na rewanż? „Zamierzam skończyć Ortiza szybciej niż ostatnim razem. […] Nie chcę niczego przepowiadać, bo nie jestem w tym dobry, ale… uważajcie na pierwszą rundę” – te słowa Wildera zanotował dla Polsatu Sport Przemysław Garczarczyk.
4. Gdzie dostępna będzie transmisja Wilder - Ortiz?
Zaplanowane na 23 listopada starcie Wilder – Ortiz, zakłady bukmacherskie na ten pojedynek i sama transmisja - to wszystko zapowiada się fascynująco. Zwłaszcza że świat boksu czeka już na kolejny rewanż Wildera, czyli lutową walkę z Tysonem Furym. W ramach przygotowania do tego pojedynku warto śledzić, jak w międzyczasie radzą sobie obaj pięściarze. Wilder wydaje się skupiony i profesjonalny, co nie wróży dobrze Ortizowi. Fury trochę natomiast pajacuje, prawie wkopał się w przerwanie walki przez kontuzję podczas starcia z mało znanym Szwedem, „walczył” na gali wrestlingu… Jeżeli Wilder poradzi sobie bez trudu z Ortizem, jak zapowiada, to będzie jasny sygnał, że do pojedynku z Furym podchodzi w pełni skoncentrowany.
Na pewno 23 listopada będzie co oglądać. Gdzie będzie można „zdobyć” transmisję? Właścicielem praw jest telewizja FOX i to finalnie ona decyduje, które stacje pokażą walkę. Czy będzie to PPV, czy po prostu emisja w telewizji - śledźcie pojawiające się na ten temat informacje. Czasu do starcia niewiele, więc lada moment ta kwestia zostanie wyjaśniona.
Czytajcie też wszelkie doniesienia o sportowych aspektach walki, bo to Wam ułatwi typowanie jej rezultatu.