Pamiętacie, że już niedługo zakłady na Turniej Czterech Skoczni? Ależ czas szybko leci, przecież wydaje się, że zwycięstwami Kamila Stocha w dwóch poprzednich edycjach zawodów ekscytowaliśmy, jakby odnosił je dosłownie wczoraj. Trzeba przyznać, że jest jakaś magnetyczna siła w Turnieju Czterech Skoczni, która przyciąga kibiców i daje nadludzkie siły zawodnikom. Skoczkowie mówią o olbrzymim napięciu fizycznym i psychicznym, jakie towarzyszy rozgrywanym od 1953 roku na przełomie grudnia i stycznia konkursom. Emocje są olbrzymie i pewnie również w tym sezonie Obersdorf, Garmisch-Partenkirchen, Innsbruck i Bischofschofen staną się na moment stolicami sportów zimowych.
Jak się spojrzy na temat historycznie, to Turniej Czterech Skoczni wygrywali nieraz murowani faworyci, a czasem rozstrzygnięcia były bardzo niespodziewane i stanowiły dla ukrytych na początku sezonu skoczków trampolinę do sukcesów od stycznia do końca Pucharu Świata. Najwięcej razy wygrywał Jane Ahonen (5 razy), najwięcej zwycięstw w konkursach TCS zanotowali ex aequo Jens Weißflog i Bjørn Wirkola. Wygrać wszystkie cztery konkursy udało się tylko dwóm zawodnikom - Svenowi Hannawaldowi na przełomie 2001 i 2002 roku oraz w minionym sezonie Kamilowi Stochowi. To zresztą nie jedyny polski akcent, o którym w kontekście TCS warto wspomnieć. Stoch wygrywał też przecież rok wcześniej, a w 2001 jako pierwszy z Polaków dokonał tego Adam Małysz. Małysz był poza tym raz na 3. miejscu (2003 rok), a o oczko wyżej uplasował się w 2017 roku Piotr Żyła.
2. Turniej Czterech Skoczni Zakłady Bukmacherskie
Typy na turniej czterech skoczni będą dostępne w takich serwisach z zakładami jak LVbet, Totolotek czy Fortuna. W każdym z nich będziecie mogli obstawiać rozstrzygnięcia poszczególnych konkursów oraz finałowe rezultaty. Możecie też spodziewać się, że bukmacherzy pozwolą Wam typować „kto lepszy”, czyli sparują skoczków i ustalą kursy na faworyta w danej parze. Opcji typowania będzie sporo, więc pozostaje nam teraz tylko czekać na kursy na turniej czterech skoczni.
3. Konkurs Czterech Skoczni 2018/19 - kursy bukmacherskie
Nie ma co jednak czekać bezczynnie, wykorzystajmy pozostały do pierwszego konkursu czas, żeby zastanowić się, kto ma największe szanse na wygraną. Bukmacherzy na starcie sezonu są zgodni, że głównym kandydatem do sięgnięcia po 1. miejsce w Pucharze Świata jest Kamil Stoch. Nie rozpoczął on sezonu idealnie, bo w Wiśle indywidualnie był 4. Ale za to drużynowo Polacy poradzili sobie świetnie i wygrali na polskiej skoczni. Natomiast Puchar Świata to jedno, a TCS drugie… Bardzo trudno, nawet wybitnym zawodnikom, takim właśnie jak Stoch, wygrać zawody 3 razy z rzędu. Do tej pory udało się to tylko Bjørnowi Wirkoli, ale to było… 50 lat temu! Na pewno Stocha można uznać za faworyta, bo to wspaniały skoczek, ale rozsądek podpowiada, że o ponowny sukces będzie ekstremalnie trudno. Jak nie on, to kto? Padają takie nazwiska jak Klimov, Johansson, Kraft, Tande, Freitag, Wellinger… Sporo kandydatów, a jedno miejsce. Najlepiej bacznie śledzić i systematycznie obstawiać konkursy w poszczególnych tygodniach, żeby na tej podstawie ocenić, kto trafił z formą w TCS.
Turniej Czterech Skoczni Zakłady Bukmacherskie
Pamiętacie, że już niedługo zakłady na Turniej Czterech Skoczni? Ależ czas szybko leci, przecież wydaje się, że zwycięstwami Kamila Stocha w dwóch poprzednich edycjach zawodów ekscytowaliśmy, jakby odnosił je dosłownie wczoraj. Trzeba przyznać, że jest jakaś magnetyczna siła w Turnieju Czterech Skoczni, która przyciąga kibiców i daje nadludzkie siły zawodnikom. Skoczkowie mówią o olbrzymim napięciu fizycznym i psychicznym, jakie towarzyszy rozgrywanym od 1953 roku na przełomie grudnia i stycznia konkursom. Emocje są olbrzymie i pewnie również w tym sezonie Obersdorf, Garmisch-Partenkirchen, Innsbruck i Bischofschofen staną się na moment stolicami sportów zimowych.
Spis treści
1. Trochę historii…
Jak się spojrzy na temat historycznie, to Turniej Czterech Skoczni wygrywali nieraz murowani faworyci, a czasem rozstrzygnięcia były bardzo niespodziewane i stanowiły dla ukrytych na początku sezonu skoczków trampolinę do sukcesów od stycznia do końca Pucharu Świata. Najwięcej razy wygrywał Jane Ahonen (5 razy), najwięcej zwycięstw w konkursach TCS zanotowali ex aequo Jens Weißflog i Bjørn Wirkola. Wygrać wszystkie cztery konkursy udało się tylko dwóm zawodnikom - Svenowi Hannawaldowi na przełomie 2001 i 2002 roku oraz w minionym sezonie Kamilowi Stochowi. To zresztą nie jedyny polski akcent, o którym w kontekście TCS warto wspomnieć. Stoch wygrywał też przecież rok wcześniej, a w 2001 jako pierwszy z Polaków dokonał tego Adam Małysz. Małysz był poza tym raz na 3. miejscu (2003 rok), a o oczko wyżej uplasował się w 2017 roku Piotr Żyła.
2. Turniej Czterech Skoczni Zakłady Bukmacherskie
Typy na turniej czterech skoczni będą dostępne w takich serwisach z zakładami jak LVbet, Totolotek czy Fortuna. W każdym z nich będziecie mogli obstawiać rozstrzygnięcia poszczególnych konkursów oraz finałowe rezultaty. Możecie też spodziewać się, że bukmacherzy pozwolą Wam typować „kto lepszy”, czyli sparują skoczków i ustalą kursy na faworyta w danej parze. Opcji typowania będzie sporo, więc pozostaje nam teraz tylko czekać na kursy na turniej czterech skoczni.
3. Konkurs Czterech Skoczni 2018/19 - kursy bukmacherskie
Nie ma co jednak czekać bezczynnie, wykorzystajmy pozostały do pierwszego konkursu czas, żeby zastanowić się, kto ma największe szanse na wygraną. Bukmacherzy na starcie sezonu są zgodni, że głównym kandydatem do sięgnięcia po 1. miejsce w Pucharze Świata jest Kamil Stoch. Nie rozpoczął on sezonu idealnie, bo w Wiśle indywidualnie był 4. Ale za to drużynowo Polacy poradzili sobie świetnie i wygrali na polskiej skoczni. Natomiast Puchar Świata to jedno, a TCS drugie… Bardzo trudno, nawet wybitnym zawodnikom, takim właśnie jak Stoch, wygrać zawody 3 razy z rzędu. Do tej pory udało się to tylko Bjørnowi Wirkoli, ale to było… 50 lat temu! Na pewno Stocha można uznać za faworyta, bo to wspaniały skoczek, ale rozsądek podpowiada, że o ponowny sukces będzie ekstremalnie trudno. Jak nie on, to kto? Padają takie nazwiska jak Klimov, Johansson, Kraft, Tande, Freitag, Wellinger… Sporo kandydatów, a jedno miejsce. Najlepiej bacznie śledzić i systematycznie obstawiać konkursy w poszczególnych tygodniach, żeby na tej podstawie ocenić, kto trafił z formą w TCS.